- Co było na początku?
Jeszcze 4 lata temu Zakrzówek był dzikim i niestrzeżonym kąpieliskiem, które powstało na terenie poprzemysłowym, po zalaniu w 1990 roku starego, dość głębokiego kamieniołomu. To duża, pełna zieleni atrakcja dla mieszkańców Krakowa, niespełna 3 km od centrum miasta przypominająca chorwackie tereny przy morzu.
- Co na nas czeka teraz?
Obecnie największą atrakcją Zakrzówka będzie pięć pływających basenów. Najpłytszy ma 40 cm, najgłębszy ponad 2 m. Dwa największe mają po 70 m długości. Konstrukcje basenów, przymocowane do ścian kamieniołomów, unoszą się na wodzie, dzięki wspornikom powietrza. Wokół każdego basenu zbudowano drewniane pomosty (szerokości 8 m), które mają służyć do plażowania. Kąpielisko będzie mogło pomieścić nawet kilkaset osób jednocześnie, ale inwestor - Zarząd Zieleni Miejskiej - chce monitorować obłożenia basenów i planuje aplikację, w której będzie można sprawdzić stan zatłoczenia kąpieliska.
Dodatkowo poszukiwany jest dzierżawca do kawiarni w pawilonie wejściowym, która prawdopodobnie zostanie otwarta w drugiej połowie sezonu.
Oprócz miejsca do pływania zaprojektowane zostały trasy biegowe, rowerowe i do jazdy na rolkach oraz hulajnogach wokół zalewu. Nie zabrakło tez siłowni na świeżym powietrzu a także budynku z szatniami i natryskami.